niedziela, 22 stycznia 2017

ekspresowa babka bezlaktozowa

Czas na obiecany przepis na dwukolorowe ciasto, czyli ekspresową bezlaktozową babkę. Ciasto to jest z serii "koło laktozy to nawet nie leżało ;)" więc jest absolutnie bezpieczne dla osób z nietolerancją.

A jako, że dziś jest szalony dzień, męczący i nie do końca można nazwać go udanym, postanowiłam zrobić coś na osłodę. Przepis jest super, kiedy nie macie czasu na wielkie pieczenie. I co najważniejsze nie ma przy nim zbyt dużo zmywania. ;) Do odmierzania potrzebna jest tylko łyżka i szklanka, a do pieczenia wykorzystałam silikonową formę do babki.


Ekspresowa babka bezlaktozowa




Składniki:
* 5 jajek
* 1 szklanka cukru
* 1 szklanka mąki pszennej
* 1 szklanka mąki ziemniaczanej
* 1 szklanka oleju
* 3 łyżki kakao
* 1 łyżka proszku do pieczenia
* cukier puder


Sposób przygotowania:
1) Jajka ubij z cukrem w mikserze.
2) Ciągle miksując dodaj przesiane mąki, proszek do pieczenia i olej.
3) Podziel na dwie masy, do jednej dodaj kakao (aby oszczędzić brudzenia naczyń można od razu pół masy wlać prosto do formy).
4) Pozostałą część masy wymieszaj z przesianym kakao i wylej na jasną część (ja wykorzystałam silikonową formę do babki więc nie musiałam jej niczym natłuszczać ani posypywać- kolejna oszczędność czasu :D).
6) Piecz przez 40 minut w temperaturze 180°C (do suchego patyczka).
7) Wystudź i posyp cukrem pudrem (tak, tak polewy też dziś nie chciało mi się robić :)).

Robi się szybko, jeszcze szybciej się ją je. Smacznego!


bezlaktozowa.

To mnie wkurza!

Dzisiaj przed przepisem na super szybkie dwukolorowe ciasto bez laktozy, mini wywód pod tytułem- "to mnie wkurza".
Noszę się z napisaniem tego posta od początku istnienia bloga, ale ostatnio miarka została przebrana!


Są różne alergie, niektórzy nie tolerują laktozy, inni glutenu, jeszcze inni białka mleka krowiego itd. Każdy (no może jednak mniejszość społeczeństwa- zazdroszczę pozostałym) ma swoje "coś" na co jest uczulony. A co robią firmy, które wchodzą na rynek produktów "bez-"(laktozy, glutenu, mleka)? Narzucają horrendalne ceny dla tych produktów.  Przeraża i smuci mnie to, zwłaszcza, że wybór takich produktów to (w większości oczywiście) nie jest czyjeś "widzimisię" tylko konieczność. Mamy wybór, albo zrezygnować zupełnie z używania jakiegoś składnika albo przepłacać za napis "bez" lub bardziej popularne i fajne "free". Tylko właściwie dlaczego? Co takiego jest w wytwarzaniu takich produktów, że cena tak bardzo różni się od "zwykłego" towaru tej samej firmy? A no podejrzewam, że muszą uruchomić nową linię produkcyjną- ok, rozumiem. Ale przebicie o 400% to chyba jednak troszkę przegięcie, biorąc pod uwagę to, że inne firmy jakoś są w stanie narzucić "ludzkie" ceny takich samych produktów. No ale jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze, oczywiście. Ktoś kto nie może kupić "zwykłego" produktu kupi to co jest na rynku nie zawsze zważając na cenę. A producenci to wykorzystują i interes się kręci.
Miarkę (co dało mi kopa do napisania tego posta) przebrała pewna firma, która produkuje rzeczy "bez laktozy", które sprzedawane są w sklepach internetowych (podobno ostatnio zaczęły pojawiać się również w sklepach stacjonarnych- ogólnodostępnych supermarketach). Firma ta produkuje wiele  fajnych produktów, ale ceny są krótko mówiąc "śmieszne". Np. przebicie na cenie mleka jest czterokrotne. Patrząc na to z perspektywy osoby, która mleko bez laktozy pije codziennie i kupuje je w sporych ilościach (oczywiście po cenie nieodbiegającej od ceny mleka zwykłego) nigdy klientką tejże firmy nie zostanę.

Dlaczego o tym wszystkim piszę? Przecież sama znajduję składniki w satysfakcjonującej mnie cenie i nie muszę kupować tych droższych. Owszem, ja tak, ale wkurza mnie to, że ludzie czasem wydają spore kwoty na coś co jest dla nich jedyną możliwością "normalnego" jedzenia. Bo po prostu nie mają świadomości istnienia tańszych produktów, nie spędzają mnóstwa czasu na poszukiwaniach nowości przystępnych cenowo.


Tak na własne pocieszenie- firma ta, proponuje w swojej ofercie batoniki kokosowe w czekoladzie za cenę ok 15zł - na szczęście z mojego ostatniego przepisu na ciasto "bounty" można zrobić takie batoniki i nie wydać na to fortuny ;)


I to wszystko motywuje mnie jeszcze bardziej do tego, żeby pokazywać wam przepisy, które są smaczne, niezbyt skomplikowane i przede wszystkim nie będą wymagały dużego nakładu pieniędzy tylko dlatego, że są bez laktozy ;) Możecie mieć pewność, że produkty, które wykorzystuje w swoich przepisach są bezpieczne dla waszej kieszeni.
A reklama dla tych firm należy się w 100% za to, że nie próbują zdzierać z kogoś, kto musi kupić produkt "bez". A właściwie, czemu te produkty nie doczekały się jeszcze reklamy w tv?



bezlaktozowa.

środa, 18 stycznia 2017

Kokosowo-ciasteczkowy tort bez laktozy

Ten domowy tort ma dwie masy, do jednej (kokosowej) zwykle dodaję serek mascarpone (ponieważ ja mogę go jeść w niewielkiej ilości) ale w przepisie będzie bez niego ze względu, że nie każdy bezlaktozowiec go toleruje, a chcę pokazać, że da się bez :) Podobno pojawiają się w sklepach mascarpone bezlaktozowe (widziałam nawet w internecie ale na czeskich stronach), niestety ja jeszcze na taki nie trafiłam :( Jakby ktoś widział to bardzo chętnie się dowiem gdzie go kupić! :) Zachęcam do testowania swoich "laktozowych możliwości", być może nie musicie rezygnować ze wszystkiego co zawiera laktozę, ja tak mam, niewielkie ilości mi nie szkodzą ale trzeba niestety się poświęcić i popróbować :)

Ze swojej strony zachęcam także firmy, które oferują produkty "bez laktozy" aby poszerzały swój asortyment i lepiej promowały swoje produkty. Wierzę, że miałyby one duże wzięcie, a skoro Czesi mają swoje mascarpone i mozarellę bez laktozy to chyba jest to do zrobienia. Niestety w mojej ocenie (osoby, która przy okazji każdych zakupów poszukuje tychże produktów) półki sklepowe z napisem "bez laktozy" są rzadko spotykane, bardzo słabo widoczne i kiepsko wyposażone. Mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości będą tak popularne jak produkty bio czy bezglutenowe i nie będę musiała zjechać kilku sklepów, żeby zaopatrzyć się w 'zjadliwe' dla mnie rzeczy :)

Kokosowo-ciasteczkowy tort bez laktozy




Składniki:

Biszkopt: (poporcje łatwe do zapamiętania :))
* 5 jajek
* 3/4 szkl. cukru
* 3/4 szkl. mąki tortowej
* 1/4 szkl. mąki ziemniaczanej

Krem ciasteczkowy:
* 2 opakowania herbatników maślanych (ja zużywam ok 30, jeśli masa ma być bez wiórków wtedy potrzeba ok 40)
* 300 g miękkiego masła bez laktozy
* 10 łyżek cukru pudru
* 120 g wiórków kokosowych
* szklanka mleka bez laktozy

Krem kokosowy:
* 2 puszki mleka kokosowego (najlepiej schłodzonego przez noc w lodówce)
* 500 g śmietany 30% bez laktozy
* 2 śmietan fixy (tu można śmietaną i śmietan fix zastąpić serkiem mascarpone w takiej samej proporcji)
* 50 g wiórków kokosowych
* 60 g cukru pudru

Sposób przygotowania:

Biszkopt:
1) Białka oddziel od żółtek i ubij na pianę.
2) Ubijaj dalej stopniowo dodając cukier i po jednym żółtku.
3) Do masy wsyp przesianą mąkę i wymieszaj szpatułką.
4) Wlej do tortownicy (spód wyłóż papierem, boki zostaw suche)
5) Piecz 35-40min w 170°C. 
6) Ostudź, przekrój na 3 blaty.

Krem ciasteczkowy:
1) Herbatniki z wiórkami rozdrobnij w blenderze, zalej mlekiem i odstaw na godzinę.
2) Do miski wrzuć miękkie masło, cukier puder i zmiksuj.
3) Dodaj masę kokosowo-ciasteczkową i zmiksuj.
4) Odstaw do lodówki do schłodzenia na min. godzinę.

Krem kokosowy:
1) Mleczko kokosowe delikatnie otwórz i oddziel śmietankę od 'wody' (po schłodzeniu w puszce są dwie warstwy)
2) Ubij śmietanę 30% bez laktozy ze śmietan fixem, cukrem pudrem.
3) Dodaj śmietankową część mleka kokosowego i zmiksuj całość.

Biszkopt nasącz 'wodą' z mleka kokosowego i przełóż obydwoma kremami.

Do wykończenia tortu na zewnątrz użyłam kremu ciasteczkowego.

Do ciasta użyłam:
masła bez laktozy "mleczna dolina"
(źródło: http://cdn.biedronka.pl/__2016/46B/w_tym_tyg/maslo_ekstra_bez_laktozy_mleczna_dolina_4x2.jpg)
 mleka bez laktozy "mleczna dolina" 
(źródło obrazka: http://cdn.biedronka.pl/__2017/T02A/kup_wiecej_za_mniej/mleko_uht_mleczna_dolina_bez_laktozy_4x2.jpg)
śmietanki 30% K-Classic 


bezlaktozowa.

niedziela, 15 stycznia 2017

Ciasto "bounty" z obniżoną zawartością laktozy

Moja propozycja na dziś do popołudniowej kawy, ciasto kokosowo-czekoladowe, które smakiem przypomina popularny batonik bounty. Zatem jeśli ktoś jest fanem połączenia kokosa i czekolady będzie dla niego idealne.

Ciasto "bounty" z obniżoną zawartością laktozy.



Na początek wyjaśnienie czemu z obniżoną zawartością a nie całkowicie bez laktozy. A to dlatego, że w cieście użyłam kefiru.. ale więcej o tym na końcu posta :)

Składniki:

ciasto czekoladowe:
*100g masła bez laktozy w temperaturze pokojowej
*100g curku
*1 jajko
*100g mąki
*20g gorzkiego kakao
*1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
*1/4 łyżeczki sody oczyszczonej
*75 ml kefiru 0%
*łyżeczka cukru z wanilią

masa kokosowa:
*300 ml mleka bez laktozy
*50g kaszy manny
*100g wiórków kokosowych
*100g masła bez laktozy w temperaturze pokojowej
*120g cukru pudru
*2 łyżki wody z kokosa

polewa:
*50g czekolady gorzkiej
*50g czekolady mlecznej
*50g masła bez laktozy w temperaturze pokojowej

Sposób przygotowania:

ciasto:
1) masło i cukier utrzeć na puszystą masę
2) dalej ucierając dodać jajko
3) dodać przesianą mąkę, kakao, proszek do pieczenia, cukier waniliowy i sodę oczyszczoną, wymieszać (na niskich obrotach miksera)
4) masę przełożyć do tortownicy wyłożonej papierem i nasmarowanej masłem i wysypanej bułką, piec w 170ºC przez 25 min

masa kokosowa:
1) mleko zagotować
2) dodać kasze mannę i wiórki kokosowe, gotować do zgęstnienia ciągle mieszając
3) masło utrzeć z cukrem pudrem i nie przestając ucierać dodawać ostudzoną wcześniej przygotowaną masę
4) dolać wodę z kokosa, wymieszać

polewa:
1) wszystkie składniki rozpuścić w kąpieli wodnej

masę kokosową wyłożyć na ciasto czekoladowe a następnie polać polewą, wstawić do lodówki do stężenia

(Pomysł na ciasto zaczerpnięty ze strony: http://www.mojewypieki.com/przepis/ciasto-bounty z lekko zmodyfikowanymi proporcjami i dostosowany do bezlaktozowców)



do ciasta wykorzystałam następujące produkty:


mleko bez laktozy "mleczna kraina"









masło bez laktozy "mleczna kraina"







kefir 0% piątnica


Niektórzy pewnie się zdziwią, że użyłam zwykłego kefiru skoro przepis miał być bez laktozy? Otóż "Mleczne napoje fermentowane, czyli jogurt, kefir, mleko acidofilne i mleko zsiadłe są lepiej tolerowane przez osoby z nietolerancją w porównaniu do mleka, gdyż powstają w wyniku fermentacji laktozy zawartej w mleku z udziałem czystych kultur bakterii. Bakterie mleczne i kefirowe wykorzystując laktozę jako substrat fermentacji, rozkładają dwucukier do cukrów prostych: glukozy i galaktozy." (źródło: http://bonavita.pl/dieta-osob-doroslych-z-nietolerancja-laktozy-produkty-oraz-uzupelnienie-niedoborow). Ja przetestowałam na sobie, że po kefirze nic mi nie jest, w dodatku jego ilość w cieście jest niewielka. Jeśli ktoś nie może kefiru można oczywiście zastąpić go jogurtem naturalnym bez laktozy. Ciasto wyjdzie takie samo a wy będziecie w spokoju mogli je zjeść ;) 


Zachęcam do robienia sobie jedzeniowych przyjemności! 

bezlaktozowa.

sobota, 14 stycznia 2017

Burgery z bezlaktozowymi dodatkami ;)

Nawet musząc uważać na składniki można przygotować fantastyczny posiłek bez odmawiania sobie wszystkiego! Wystarczy rozejrzeć się po sklepowych półkach i znaleźć to co lubimy z magicznym napisem bez laktozy.  Będąc dziś na zakupach przekonałam się, że jest to coraz szerszy asortyment co bardzo mnie cieszy i zachęca do wymyślania kolejnych przepisów, które będą dla mnie w pełni zjadliwe :)


Burgery z bezlaktozowymi dodatkami.



Składniki: 

kotlety: (8szt.)
*1kg mięsa mielonego
*1 jajko
*bułka (najlepiej wysuszona)
*pół małej cebuli
*1 łyżeczka papryki słodkiej w proszku
*1 łyżeczka bazylii
*sól i pieprz do smaku
*pomidory suszone (dodatkowo)
*olej

dodatki:
*jogurt bez laktozy (3 łyżki)
*majonez (3 łyżki)
*ogórki konserwowe (6 małych)
*pół małej cebuli
*sól, pieprz
*ser gouda bez laktozy
*sałata
*bułka z sezamem
*ziemniaki


Sposób przygotowania:

burgery:
1) mięso mielone wymieszać z namoczoną bułką, jajkiem, startą na drobnych oczkach tarki cebulką, przyprawami i pokrojonymi w kostkę suszonymi pomidorami.
2) wyłożyć blachę do pieczenia pergaminem i lekko posmarować olejem, wyłożyć uformowane kotlety
3) piec w temperaturze 210°C przez 35min (sprawdzamy, żeby się nie wysuszyły, czas pieczenia zależy od grubości)
4) wyłączyć piekarnik i na każdego burgera wyłożyć ser żółty i potrzymać jeszcze w nagrzanym piekarniku do  rozpuszczenia.

dodatki:

ziemniaczki:
1) ziemniaki pokroić na frytki lub w sprężynki
2) na blachę wyłożyć papier do pieczenia i lekko wysmarować olejem
3) położyć ziemniaki i lekko skropić olejem
4) posypać przyprawami (słodka papryka i bazylia)
5) piec w piekarniku w 210°C przez 45min (sprawdzamy czy się dopiekły, czas pieczenia zależy od grubości i kształtu ziemniaków)

sos:
1) ogórki i cebulkę pokroić w drobną kostkę
2) jogurt wymieszać z majonezem i pokrojonymi warzywami
3) doprawić do smaku


całość burgera złożyć wedle uznania :) smacznego!

do dzisiejszego przepisu wykorzystałam: ser bez laktozy firmy mlekovita oraz jogurt bez laktozy firmy łowicz :) 




bezlaktozowa.

niedziela, 8 stycznia 2017

Ciasto z mango bez laktozy

Na początek nie mogło na blogu znaleźć się nic innego jak ciasto z moim ukochanym mango. Proste do wykonania, choć czasochłonne ze względu na konieczność dwukrotnego przebywania w lodówce.

Ciasto z mango bez laktozy




Składniki:

Biszkopt:
*125g mąki pszennej 
*50g mąki ziemniaczanej 
*1 łyżeczka proszku do pieczenia
*100g cukru
*5 jajek
*1 cukier waniliowy
*kilka łyżek soku pomarańczowego do nasączenia

Krem:
*600 ml śmietanki 30% lub 33% bez laktozy
*1 galaretka cytrynowa lub inna w jasnym kolorze 
*pół szklanki gorącej wody
*2 opakowania śmietan fix (dla tych, którzy nie mogą można pominąć dodając dwie galaretki- mi jednak nic po nim nie było)

Galaretka:
*2 galaretki cytrynowe lub pomarańczowe
*700ml gorącej wody
*1 dojrzałe mango

Sposób przygotowania:

Biszkopt: 
1. Oddziel żółtka o białek. 
2. Białka ubij ze szczyptą soli na sztywną masę. Pod koniec ubijania dodaj stopniowo cukier, cukier puder dla utrwalenia piany. Następnie dodawaj pojedynczo żółtka.
3. Do masy dodaj przesiane mąki i delikatnie wymieszaj.
4. Wylej ciasto na blachę wyłożoną na dole pergaminem, a po bokach wysmarowaną masłem i wysypaną bułką tartą.(w moim przypadku forma miała rozmiar 24cm x 24cm)
5. Piecz ok. 35 min w temp. 170°C
6. Ostudź biszkopt i nasącz go sokiem pomarańczowym.

Krem:
1. Galaretkę rozpuść w połowie szklanki wody, ostudź. (w opcji bez śmietan fix obie galaretki rozpuścić w szklance wody)
2. Schłodzoną śmietankę ubij mikserem, pod koniec dodając śmietan fix (można pominąć ten krok).
3. Do ubitej śmietanki, ciągle delikatnie mieszając, powoli wlewaj ostudzoną galaretkę. 
4. Wyłóż masę na wcześniej przygotowany biszkopt.
5. Wsadź ciasto do lodówki na minimum godzinę, tak aby masa stężała.

Galaretka:
1. Rozpuść galaretki w wodzie i wystudź.
2. Obierz mango i pokrój w małe kawałeczki.
3. Na schłodzone ciasto wyłóż mango i zalej chłodną galaretką.
4. Wstaw do lodówki na kilka godzin, aby galaretka stężała.

Smacznego!


Oczywiście do tego przepisu można wykorzystać dowolne smaki galaretki i dowolne owoce, zachęcam do zabawy smakami aby za każdym razem wyczarować inne ciasto! Jednak dla mnie mango to jest ten smak :)

Do jego wykonania wykorzystałam bezlaktozową śmietankę 30% z firmy K-Classic dostępną w sklepach Kaufland.




bezlaktozowa.

Na początek trochę teorii- nietolerancja laktozy.

"Nietolerancja laktozy, niedobór laktazy, hipolaktazja -nadwrażliwość pokarmowa powodowana niedostatecznym trawieniem laktozy, dwucukru obecnego w niektórych pokarmach mlecznych, wskutek zbyt małej aktywności laktazy.


Niedobór laktazy, enzymu odpowiedzialnego za trawienie laktozy, prowadzi do występowania biegunki, nadmiernego wytwarzania gazów jelitowych, wzdęć i skurczowych bólów brzucha. W schorzeniu tym nie należy spożywać mleka ani produktów żywnościowych (i leków) zawierających laktozę."(https://pl.wikipedia.org/wiki/Nietolerancja_laktozy).


Informacje zawarte w wikipedii są wystarczające dla osoby, która chce zapoznać się z tematem, również dla tych, którzy dostrzegają u siebie "dziwne objawy" po zjedzeniu produktów mlecznych. W źródłach opisujących laktozę znaleźć można także ilość laktozy w poszczególnych produktach (https://pl.wikipedia.org/wiki/Laktoza)

Oczywiście istnieją badania, które potwierdzają nietolerancję laktozy: wodorowy test oddechowy czy badanie krwi (więcej o nich można przeczytać tutaj: http://www.labtestsonline.pl/tests/test-tolerancji-laktozy.html?tab=3) ale bardzo łatwo ją odkryć obserwując swój organizm. Tak też było ze mną. Po odstawieniu "zwykłego" mleka i zastąpieniu go mlekiem bezlaktozowym moje dolegliwości minęły. Od tego czasu bardzo przyglądam się produktom, które spożywam i poszukuję coraz to nowych, nie zawierających laktozy. 
Do niedawna sklepowych półkach można było znaleźć jedynie mleko bezlaktozowe (nie mówię oczywiście o specjalistycznych sklepach dla osób z przeróżnymi alergiami). Na dzień dzisiejszy wiele firm zajęło się tym tematem i można już w popularnych supermarketach kupić jogurt naturalny, jogurt grecki, śmietankę 30% czy masło z obniżoną zawartością laktozy lub całkowicie jej pozbawione. Zależnie od tego jaka nietolerancja nas dotknęła powinniśmy decydować o wyborze tychże produktów.

Zachęcam do przeglądania sklepowych półek i poszukiwania nowych produktów oraz zastępowania tych "oczywistych" dość nietypowymi ale równie smacznymi. Ale o tym więcej w moich przepisach. 


bezlaktozowa.

Bezlaktozowy wstęp ;)

Z nietolerancją da się żyć ;) a co najważniejsze jeść smacznie i bez rezygnowania z ulubionych potraw. 



Blog został założony z myślą o wszystkich osobach, które odkryły u siebie nietolerancję laktozy. Będę na nim publikowała przepisy z wykorzystaniem produktów z obniżoną zawartością laktozy lub całkowicie jej pozbawionych. 

Chcę aby był on inspiracją dla osób, które muszą ograniczać produkty mleczne lub zastępować je produktami specjalistycznymi ze względu na ową nietolerancję. Często będę wykorzystywała w swoich przepisach produkty, które można znaleźć na sklepowych półkach w dziale "bez laktozy", podpowiadając gdzie można je kupić, lub takie, które nawet koło laktozy "nie leżały" :)


Zapraszam do czytania, bycia na bieżąco ale przede wszystkim testowania przepisów i wyrażania swojej opinii na ich temat.



Chcę zaznaczyć, iż nie jestem ani lekarzem, ani dietetykiem a wszystkie informacje na temat nietolerancji laktozy czerpię z ogólnodostępnych źródeł oraz z własnego doświadczenia.




bezlaktozowa.